"Tiger Temple" to kolejna turystyczna opcja, na ktorej probuja tu zarobic. I swietnie im sie udaje, bo kto nie chcialby podrapac tygrysa za uchem? :) Niestety ta przyjemnosc kosztuje i to slono: wstep na teren Tiger Temple 500 bht. Oprocz tygrysow maja tu tez bazanty, swinki, chude kozy i pare innych smiesznych zwierzat, ale niewatpliwie tygrysy sa najwieksza atrakcja.
Wieczorem po raz kolejny pojechalismy do Bangkoku, a stamtad od razu do Krabi.