Lot Warszawa-Moskwa-Bangkok z przygodami, o ktorych nie bedziemy pisac. Jedzenie w samolocie wstretne, Ruscy pija, glosno gadaja, samolot w srodku sprawial wrazenie jakby srubki w wielu miejscach byly nie podokrecane, luki bagazowe nad glowami co jakis czas sie otwieraly, ale dolecielismy bez awarii - a to najwazniejsze :) I dolaczyla do nas nowa osoba - Kinga.